Cyfrowe wykluczenie od zawsze był poważnym problemem w naszym społeczeństwie. Jednakże, pandemia znacząco zmieniła skalę jego skalę. Przed wybuchem epidemii koronawirusa wykluczenie oznaczało raczej mniejszy i ograniczony dostęp do interesujących materiałów i treści, funkcji i aktywności, jak zakupy online, mobilna bankowość. Z kolei pandemia nie tyle nasiliła istniejący już problem, co przyczyniła się do absolutnego wykluczenia i odcięcia jednostki od edukacji w ogóle. O tym, jak wyglądało cyfrowe wykluczenie przed pandemią i w jej trakcie opowiada Paweł Biarda, prezes i Członek Zarządu ds. Komercyjnych w firmie NEXERA w rozmowie z Jerzym Telesińskim.
Jerzy Telesiński: Szybkie, stabilne łącze internetowe we współczesnym świecie jest chyba równie ważne jak kiedyś woda czy prąd. Na Państwa stronie przeczytałem arcyciekawą rzecz. Mianowicie, że to jest też kwestia, która brzmi w ramach Digital Festivalu, że ta cyfryzacja, to dostarczanie wydajnego łącza internetowego to odpowiedź na absolutnie realne potrzeby ludzi, społeczeństwa, lokalnych społeczności. Nie jest to kwestia tylko rozrywki, tak jak przed pandemią można byłoby pomyśleć, że internet to gaming, to słuchanie muzyki, to YouTube. Dzięki świadomości, jaka to jest ważna odpowiedzialność Państwo przyczyniają się do realizacji celów edukacyjnych, do wyrównywania szans dzieci i młodzieży z małych miejscowości, z obszarów wiejskich. Mają Państwo taki program, który wspiera rozwój dyrektorów i liderów, którzy w swojej pracy wykorzystują potencjału internetu i technologii. I tak właśnie dlatego chciałbym zacząć od tego, że to jest wielka odpowiedzialność, to jest ta wizja, która kieruje spojrzenie daleko w przyszłość i Państwo sobie taki ambitny cel również stawiają.
Paweł Biarda, prezes i Członek Zarządu ds. Komercyjnych w firmie NEXERA: Tak, nasze ambicje, tak jak Pan powiedział, wykraczają mocno poza jedynie zbudowanie infrastruktury i po prostu jej udostępnienie. Uważamy, że dzięki temu, że ta sieć światłowodowa, którą budujemy głównie w terenach wiejskich, małych miasteczek, to jest taki element, który spowoduje istotną poprawę jakości życia. I faktycznie to, o czym pomyśleliśmy na samym początku, gdy startowaliśmy naszą drogę z firmą i z tym projektem to było takie pytanie, w którym miejscu najlepiej dodatkowo takie działania poza inwestycyjne powinniśmy skupić. Edukacja i szkoła jako miejsce, w którym możemy obserwować najbardziej taki długotrwały, ale też najbardziej istotny efekt działań pokazujących to, w jaki sposób efektywnie wykorzystać infrastrukturę było takim czymś oczywistym. Program, o którym Pan wspomniał, to nie tyle nasz program, program fundacji Humanites, ale program, w którym uczestniczymy od jakiegoś czasu, czyli Akademia Przywództwa Liderów Oświaty, gdzie dyrektorzy szkół i nauczyciele uczą się jak traktować szkołę nie tylko jako miejsce, w którym wykonuje się swoją pracę polegającą na tym, że trzeba przekazać wiedzę i odpytać ucznia z tego, jak ją przyswoił, ale jest to miejsce, w którym kształtuje się jednostki, kształtuje się ucznia, wypuszcza się go na koniec procesu edukacyjnego na świat z całym bagażem tego, z czym zetknął się w szkole. Całym bagażem nie tylko wiedzy, którą przekazano, ale również postaw, tego w jaki sposób nauczyciele pracowali z nim, ale też pracowali ze sobą w zespole, w jaki sposób dyrektor szkoły pełnił właśnie rolę lidera. To bardzo ciekawy program, dlatego zdecydowaliśmy się w nim uczestniczyć. On właśnie pomaga nam realizować naszą misję w regionach, w których powstaje nasza sieć
Cyfrowe wykluczenie, te nierówności – tu przede wszystkim już chyba chodzi o to, że wszystkie obszary życia w tej chwili są cyfrowe, również te narzędzia, do których uczniowie właśnie albo mają do nich dostęp, albo nie mają i chodzi o tę barierę, i o próbę zmniejszania tych nierówności.
Tak, cyfrowe wykluczenie to w ogóle jest ciekawy temat, bo ono różnie wygląda, te bariery różnie wyglądają w różnych czasach. Mieliśmy czasy zwyczajne i czasy mamy obecnie nadzwyczajne – pandemiczne. W czasach zwyczajnych można było powiedzieć, że to cyfrowe wykluczenie powodowało, że zamykany był dostęp do łatwiejszych – jeżeli mówimy o szkole, oczywiście – do łatwiejszych treści, do ciekawszych treści, do ciekawszych szkoleń, ale poza szkołą również do pewnych takich sfer życia, które dosyć aktywnie rozwijają się w naszym społeczeństwie i wykorzystywane są przez nasze społeczeństwo, czyli na przykład do zakupów online, do bankowości zdalnej i tak dalej. W czasach zwykłych było to utrudnione albo niemożliwe, co powodowało, że można było korzystać z tych rzeczy, ale trudniej, czyli była to pewna bariera utrudnienia. W czasach niezwykłych, nadzwyczajnych, pandemicznych wykluczenie cyfrowe zabierało możliwość edukacji w ogóle. Jeżeli ktoś nie miał dostępu do internetu, do szkoły, która była prowadzona przez wiele miesięcy online, no to był wykluczony z edukacji, nie mógł korzystać z niektórych sfer, które wymagały tego, żeby robić to zdalnie. Nie mógł złożyć formularza w urzędzie, na przykład poprzez stronę internetową, bo urzędy były zamknięte. W czasach nadzwyczajnych, a kto wie jak długo potrwają, może to spowodować w ogóle odcięcie od możliwości funkcjonowania w społeczeństwie.
Do wysłuchania całej rozmowy zapraszamy na Tokfm.pl, kliknij tutaj by odsłuchać.